Włosy wysokoporowate – suche i zniszczone, wymagające zaawansowanej pielęgnacji. Jakie oleje do włosów wysokoporowatych należy stosować? Dlaczego nie powinno się używać suszarek, prostownic i gorącej wody?
Co to są włosy wysokoporowate?
Ludzki włos w powiększeniu przypomina niezwykle cienką szyszkę. Pokryty jest niewidocznymi dla ludzkiego oka łuskami, które nachodzą na siebie, tworząc swego rodzaju pancerz zakrywający dostęp do głębszych struktur. W zależności od kondycji włosa, różny jest kąt ustawienia owych łusek. Stopień ich odchylenia od łodygi nazywamy porowatością.
Włosy wysokoporowate to takie, których łuski ulokowane są niemal prostopadle, zaś niskoporowate – równolegle do trzonu. Wbrew nieco mylącym nazwom, za zdrowe uchodzą te drugie – zazwyczaj piękne, lśniące, właściwie nawilżone. Jeśli natomiast chodzi o włosy wysokoporowate, znaczne odchylenie łusek sprawia, że nie są one w stanie utrzymać wewnątrz wilgoci i składników odżywczych, skutkiem czego niemal zawsze są suche, zniszczone i mało efektowne wizualnie.
Właściwości wysokoporowatych włosów
Wysokoporowate włosy bardzo często są konsekwencją zbyt intensywnych zabiegów kosmetycznych, w tym przede wszystkim farbowania, prostowania, zakręcania oraz długotrwałej ekspozycji na gorące powietrze suszarki.
W efekcie:
- są przesuszone,
- rozdwajają się na końcach, są cienkie, słabe,
- sprawiają wrażenie zniszczonych, brzydkich wizualnie, pozbawionych blasku,
- mają tendencję do puszenia się pod wpływem warunków atmosferycznych, zwłaszcza wilgoci,
- łatwo tracą wodę i substancje odżywcze,
- łatwo przyjmują nadmiar wilgoci z otoczenia,
- silnie się elektryzują,
- trudno się rozczesują.
Nie da się więc ukryć, że są to włosy w złej kondycji, które wymagają intensywnej opieki. Z drugiej jednak strony dobra wiadomość jest taka, że tego typu włosy relatywnie dobrze poddają się wszelkim zabiegom.
- Są łatwe w stylizacji – bez problemu poddają się działaniu prostownicy czy lokówki (aczkolwiek działania te mogą w jeszcze większym stopniu uszkadzać ich strukturę).
- Bez problemu barwią się na wybrany kolor.
- Z łatwością przyjmują środki odżywcze, nawilżające i pielęgnujące
Pielęgnacja włosów wysokoporowatych
Pielęgnacja włosów wysokoporowatych w pierwszej kolejności polega na ich nawilżeniu. Rozchylenie łusek i niemożność utrzymania wody wewnątrz włosów sprawa, że nieustannie są one przesuszone i wymagają zapewnienia kolejnych dawek wilgoci. Są też niezwykle słabe, dlatego nie powinno się ich nazbyt obciążać. Nie używa się silnych detergentów, takich jak SLS, które z łatwością wnikają w strukturę włosa, dodatkowo ją osłabiając. Zamiast tego do pielęgnacji włosów wysokoporowatych zdecydowanie lepiej jest wybrać kosmetyki naturalne, o łagodnym działaniu.
W wielu przypadkach sprawdzą się te, które dedykowane są dzieciom. Pamiętajmy, że włosy wysokoporowate nie lubią ciepła – do ich pielęgnacji i stylizacji nie powinno się używać ani gorącej wody, ani suszarki, ani prostownicy. Zalecane są natomiast delikatne oleje, maski i odżywki.
Oleje do włosów wysokoporowatych
Ze względu na znaczne rozchylenie łusek, oleje do włosów wysokoporowatych powinny być zbudowane z dużych cząsteczek. Spełniają one kilka zadań. Nie tylko odżywiają, ale też pomagają delikatnie zamknąć łuski (niejako przyklejając je do łodygi) oraz uzupełniają braki w strukturze włosa.
Zalecane oleje do włosów wysokoporowatych, to między innymi oliwa z oliwek czy olej arganowy, a także te, które wytwarzane są między innymi z:
- pestek winogron, arbuza, śliwek, wiśni, dyni,
- słodkich migdałów, orzechów laskowych i arachidowych,
- czarnuszki, krokosza barwierskiego, ogórecznika lekarskiego, wiesiołka,
- nasion malin, czarnej porzeczki, jabłka, truskawki, avocado (źródło: olejowaniewlosow.info).
Używane są też różnego rodzaju odżywki i maski do włosów wysokoporowatych. W ich składzie znajdziemy m.in. kiełki pszenicy, kakao, oliwę z oliwek, ekstrakt z lnu i wiele innych substancji.
Jak wygładzić włosy wysokoporowate?
Jak wygładzić włosy wysokoporowate? Teoretycznie to proste. Włosy wysokoporowate z łatwością poddają się prostowaniu, na przykład z wykorzystaniem prostownicy. Problem w tym, że tego typu urządzeń nie powinno się, a wręcz nie wolno używać w przypadku, gdy włosy są suche, zniszczone i pokryte szeroko rozchylonymi łuskami.
Warto wiedzieć, że wysoka temperatura, którą emituje prostownica (ale też na przykład suszarka), dodatkowo zwiększają kąt, pod jakim usytuowane są łuski. W ten sposób włosy stają się jeszcze bardziej podatne na przesuszenie. Osobom, które mają włosy suche i zniszczone, poleca się często zabieg prostowania keratynowego.
Keratyna jest białkiem, które stanowi podstawowy budulec włosów ludzkich. Zabieg polega na uzupełnieniu keratyny w strukturze włosa, zaś jego efektem ubocznym jest idealna gładkość i blask fryzury. Należy jednak pamiętać, że w czasie aplikacji keratyny, także używana jest prostownica, którą traktuje się włosy w temperaturze 230 stopni. I to wielokrotnie. Jest to niewątpliwy minus tego typu kuracji, choć z drugiej strony na plus działa fakt, iż osiągnięte efekty utrzymują się nawet przez wiele miesięcy. Co oznacza, że domową prostownicę można na jakiś czas odłożyć na dno szuflady.
Autor: Piotr Brzózka
Czytaj też:
- Olejowanie włosów – wskazówki dla początkujących
- Biotyna na włosy - efekty, działanie i właściwości
- Witaminy na włosy - na wypadanie i porost włosów
- Jak odżywić włosy – naturalne sposoby